Ta książka wywarła na mnie bardzo duże wrażenie, gdyż jest to opowieść o małżeństwie Aiszy z prorokiem Muhammadem. Narracja prowadzona jest w pierwszej osobie, co dodatkowo szokuje i wzmacnia efekt zaskoczenia. Czytelnik już po dwóch rozdziałach może stwierdzić, czy ta historia do niego przemawia, i czy jest w stanie wciągnąć się w historię, czy nie.

Opowieść zaczyna się od zarysowania tła. Narratorka opowiada o swoim rodzeństwie i rodzicach. Jej dzieciństwo skończyło się w wieku 6-ciu lat, kiedy to została zaręczona z Muhammadem. Jak większość osób wie, różnica wieku była dosyć spora. Mógłby on być bowiem jej dziadkiem. Została zamknięta w domu, poddana pardzie. Rodzice ukryli ją przed wzrokiem mężczyzn. Od tamtego momentu nie była już wolna.

Gdy miała 10 lat wyszła za mąż za proroka islamu i od tego czasu musiała nieustannie zabiegać o jego miłość i walczyć o swoją pozycję w haremie. Nie chciała bowiem zostać drugą żoną tzw papugą.

Wraz z biegiem czasu w ich domu zaczęły pojawiać się kolejne kobiety. Aisza codziennie staczała walkę ze swoją zazdrością i upokorzeniem ze strony otoczenia. Pomimo życia w ciągłym strachu, udało jej się pozostać ukochaną żoną Muhammada. Umarł on na jej rękach i został pochowany w jej chatce, gdzie później powstał meczet.

Autorka z niesamowitą przenikliwością pokazuje czytelnikowi etapy przemiany Aiszy. Z małej dziewczynki, której największym marzeniem było zostanie beduinką, staje się silną kobietą. Według wielu, bezwarunkowo zasłużyła na miano hatun, czyli pierwszej żony proroka. W tej książce są również zawarte elementy opisu, jak powstawał islam i jak to wyglądało od samego początku a nie wszyscy ludzie byli do tego przekonani. Aisza jako jedna z żon mogła aktywnie uczestniczyć w życiu politycznym

Książka cudowna. Wzrusza i rozbawia. Na pewno daje do myślenia. Ten kto ją przeczyta nie przejdzie obok tej historii obojętnie. Dzięki temu, że opisy są dosyć szczegółowe ale nie za długie, akcja jest dynamiczna a samą książkę czyta się niesamowici łatwo.